Autor |
Wiadomość |
<
Magia naturalna
~
Wahadełko
|
|
Wysłany:
Pon 20:17, 23 Sie 2010
|
|
|
Dołączył: 22 Sie 2010
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Midlands
|
|
Używacie wahadełek? Do czego?
Macie własne? Własnoręcznie robione czy kupione?
Osobiście mam wahadełko wykonane z metalowej obrączki i rzemienia. Używam go, gdy mam zbyt wielki mętlik w głowie, by po prostu spytać sie własnej intuicji. Wahadełko nie przepowiada przyszłości, lecz wydobywa odpowiedź z człowieka. Pytając się go, polegamy tak naprawdę na samych sobie.
Jak do tego doszłam? Nie przez książki, portale internetowe, po części zaledwie dzięki wiedzy mojej mamy w kwestiach wróżenia.
To co wiem, wiem z własnego doświadczenia. I tak, jeśli zamiast na pytaniu skupimy się na odpowiedzi, jaką chcemy usłyszeć, wahadełko to właśnie nam odpowie. Nie jest niezawodne, bo i człowiek nie jest. Często by uniknąć "sugerowania" wahadełka, nie patrzę na nie, tylko gdzieś ponad nim. A nawet i wtedy niestety umiem nim kierować świadomie - "kręć się w prawo" - kręci się w prawo, "uderz 3 razy o krawędź szklanki", uderza 3 razy. Skupienie jest bardzo ważne.
Od początku. Jak wykonać własne wahadełko, jeśli nie mamy pod ręką sklepu ezoterycznego? Wybieramy obrączkę, metalową, bez żadnych ozdobników i kamieni. Jednym najbardziej odpowiada złoto, ja się zadowalam zwykłym stopem. Wieszamy ją na rzemieniu, sznurku, nitce - byle nie na łańcuszku.
Przechodzimy do zadawania pytania. Mama uczyła mnie wróżenia z wody - szklanka napełniona nią do połowy, koniecznie bez ucha. Wszystko jest proste, umawiamy się z wahadełkiem, co będą znaczyły określone ruchy, np. kręcenie się w prawo to TAK, w lewo - NIE. Można też zadawać pytania, których odpowiedzią jest liczba, wystukiwana na krawędzi szklanki.
Usiądź wygodnie, najlepiej przy stole, by mieć oparty łokieć. Zrelaksuj się i zadaj pytanie.
Jeśli wiele osób używa wahadełka, należy je opłukać w bierzącej wodzie by zmyć obcą energię.
Osobiście próbowałam także wróżenia z ognia - nad świeczką oraz nad własną dłonią. Istnieją także specjalne plansze.
Co do tych plansz - można je znaleźć w internecie lub wykonać samemu. Raz byłam u pewnego radiestety który właśnie takimi planszami się posługiwał. Dzięki nim mógł zmierzyć wielkość, siłę i kolor mojej aury, był nawet w stanie stwierdzić, co mi dolega, choć w tym akurat się pomylił. Byłam wtedy w lekkiej depresji, więc stwierdził, że jest w stanie oczyścić moją aurę. Szkoda, że nie zadziałało. Ponadto stwierdził, że mam dar, dar uzdrowiciela. Jeszcze się nie objawił
Mam nadzieję, że to niektórym pomoże
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany:
Śro 21:46, 25 Sie 2010
|
|
|
Dołączył: 27 Sie 2009
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Warszawa
|
|
Bardzo ci dziękuję za ten post. Zawsze byłam pewna, że radeiscezja jest trudna, a tu się okazuje, że nie aż tak strasznie. Niedługo spróbuję z wahadełkiem.
Powodzenia w uzdrawianiu .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 22:03, 25 Sie 2010
|
|
|
Dołączył: 22 Sie 2010
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Midlands
|
|
Jeśli się czegoś chce, to nigdy nie jest trudne.
Życzę powodzenia we wróżeniu wahadełkiem i mierzeniu nim swojej aury
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|